11 stycznia 2015

O zdjęciach, zimie i TUMBLR :)

Stwierdziłam, że polubiłam pisanie na blogu, to miłe, że można w jakiś sposób wyrazić swoje emocje, wywalić negatywne lub pozytywne myśli, mimo wszystko brakuje mi tu czegoś, czegoś co uwielbiam, czyli zdjęć, robionych przeze mnie zdjęć.
Kocham pstrykać fotki, to jest takie... przyjemne, zwłaszcza jak zdjęcie, jest ładne, lub daje do myślenia. Mimo wszystko mój aparat jest gorszy jakościowo, dlatego też nie daje mi to takiej większej satysfakcji, ale absolutnie nie wybrzydzam, byłam wniebowzięta, gdy go dostałam (chociaż nie było tego po mnie widać) Jest śliczny, łatwy w obsłudze i... jedyny.
Niestety nie mam też zbyt okazji by robić ładne zdjęcia, bo przez weekend prawie nie wychodzę na dwór :\ Może to też wina tego, że śpię do południa (no może przesadziłam ;)) a potem jest już STRAAAASZNIE ciemno. Ale w każdym bądź razie zima jest świetna, kocham ją, te krajobrazy... puszysty śnieżek i zimno :)


 (Tumbler jest ekstra :))

Ale wracając do zdjęć, to też przecież nie będę wklejać na bloga zdjęć mojego ryjka, ehh... wiecie PRYWATNOŚĆ, ale chyba nie ma nic takiego we wklejeniu zdjęcia kwiatka z ogrodu.

Uwielbiam robić zdjęcia, ale tego nie okazuje, to chyba... źle.

Jeju... Ten gif mi się strasznie spodobał... jaaa...

Nie wiem czemu mi się podobają takie rzeczy... Jestem psychiczna czy co?


Ach... Niektóre gify są na prawdę śliczne.

Mam tumblr :) Nie jestem jakaś super, nie dodałam tam nic, ale jakby ktos chciał, to proszę :
KLIK

To pa, pa! :)

P.S. Sorka za jakość zdjęć w poprzednim poście, to znaczy, nie zdjęć, ale obrazków, naprawdę sorry, obrzydzają mnie, ale jakoś chyba nie da się tego zmienić i tak głupio wyszło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz